juz troche doczytalem
gdzie dokladnie jest ten mikrostyk ?
jak bede wogole to robil w weekend to zrobie fotorelacje zeby kolejna osoba sie tak nie meczyla
zaczerpnięte z forum
poniżej relacja naszych kolegów z Czech z wymiany mikroprzełącznika :
[inline:Zamek-mikrospinac42.jpg]
Častá závada je, že odjede mikrospínačdveří. A při otevření dveří nám nesvítí interiérové světlo. A nepípají světla, když jsou zapnutá... a nejde zavřít auto zevnitř
od 3 tygodni (od 23 IV) jestem posiadaczem O2 FL 1,9 tdi. Wszystko idealnie, tylko mam jedno pytanko - mianowicie jak czyścić deskę rozdzielczą, bo się strasznie kurzy. Może i Was to rozśmieszy, ale w poprzedniej Octavii ( to była jedynka deska była plastikowa dosłownie, miałem ulubione mleczko w sprayu do deski - obowiązkowo bezpołysku, napsikałem, przejechałem szmatką i kilka dni było świeżutko.
Jeżdżę dość dużo - na dzień dzisiejszy (nieco ponad 20 dni w posiadaniu auta) mam przejechane 4800 km i ten kurz, który gromadzi się niemal na moich oczach dosłownie strasznie mnie irytuje. A to mleczko do plastikowej deski rozdzielczej jedynki już nie działa..
Chętnie posłucham podpowiedzi, co kupić...
była: OI 1,9 TDI 170 tys km w dwa lata z hakiem
potem: OII FL 1,9 TDI 17 tys km od 23.04 do 29.07
teraz: Passat B5 1,9 TDI - mimo wszystko wolę Octavki
Do "świeżego" ( kilkudniowego ) kurzu polecam Pronto Duster jest naprawdę super. Odkurzenie deski zajmuje mniej niż minutę ( jak się ma go pod ręką w schowku to można spróbować na jakiejś dłuższej zmianie świateł :diabelski_usmiech ).
A do czyszczenia kokpitu ( łącznie z radiem i wyświetlaczem ), plastików, tapicerki a nawet podsufitki polecam zwykłe chusteczki W5 z Lidl-a ( tylko takie uniwersalne a nie jakieś tam samochodowe; preferuje "morskie" :twisted: ). Bardzo ładnie czyszczą i po wytarciu nie zostają na plastikach ( na LCD radia także ) żadne smugi czy zacieki.
W kazdy wiekszym markecie w dziale samochodowym sa takie chusteczki ,za rada przedmowcy takze polecam ich uzywanie,rzeczywiscie smug nie zostawiaja,jedynie ladny zapach ;-)
Jesli mowimy o czyszczeniu to powinno odbywac sie to dwuetapowo:
- czyszczenie z brudu: przy wykorzystaniu srodka do czyszczenia, np http://www.all4auto.pl/poorboys-purp...trz-p-456.html
Do tego nie nadaja sie srodki kuchenne (patrz Ludwik) gdyz z powodu zawartosci detergentow sa po prostu za mocne przez co wysuszaja plastiki.
Do czyszczenia mozemy wykorzystac miekka gabke, szmatke z mikrofibry, pedzelek, ewentualnie miejscowo przy duzych zabrudzeniach wspomagajac sie miekka szczoteczka.
Nie powinno stosowac sie nic ostrego - ala zmywak kuchenny :shock: czy ostra szczotka.
- zabezpieczanie, nadawanie polysku: dedykowany srodek, jest masa produktow z ktorych mozna wybrac kierujac sie np uzyskanym efektem - matowy lub na wysoki polysk (byle nie Plak ) np:
Nakladamy szmatka z mikrofibry. Jesli srodek jest w atomizerze psikamy na szmatke, nastepnie szmatka przecieramy elementy. W ten sposob nie ubrudzimy wszystkiego wokolo i zuzyjemy sladowe ilosci srodka - jeden psik na szmatke powinien starczyc na cala gorna czesc deski.
Nie jestem zwolennikiem srodkow ktore czyszcza i zabezpieczaja za jednym razem, wydaje sie to sprowadzac do rozmazywania brudu po tapicerce.
Ceny moga poczatkowo zniechecac ale wydajnosc dedykowanych srodkow jest bardzo duza. Przy stosowaniu w zalecanych proporcjach i stosowaniu do uzytku prywatnego powinno starczyc na baardzo dlugo (mowimy bardziej o latach niz miesiacach). Na dluzsza mete jest to bardziej oplacalny zakup niz np srodki w sprayu.
Kilka wsakzowek i testow produktow mozna znalesc tutaj:
firmek, brawo !!! Nareszcie ktos napisał coś sensownego. Chusteczkami to można sobie wytrzec deske z małego kurzu, ale na pewno nie wyczyscić
Do czyszczenia plastików są odpowiednie cleanery (o których napisał Firmek). Natomiast do odżywiania i dressingu plastików dedykowane są osobne środki.
- etap 1 podjeżdżam na Statoil ( róg Powstańców i Połczyńskiej ) i kupuje kartę "Myjnia Premium"
- etap 2 podjeżdżam do Mc Drive-a ( jest pomiędzy kasą Statoil a wjazdem do myjni ), kupuje zestaw powiększony
- etap 3 wjeżdżam do myjni odpalam mycie i spokojnie siedząc w aucie konsumuje BigMac-a
Biorac pod uwage temat, zastanawiam sie czy myjac w ten sposob deske nie zmokniesz i czy big-mac podany na mokro z szamponem zyskuje na smaku
Sorry kowal 2002 ale nie moglem sie oprzec
PEACE jak najbardziej rozumiem ze kazdy ma prawo do podchodzenia do swojego auta na swoj wlasny sposob, nie zakladajac ktory jest lepszy . Czasami tez mam ochote dac sobie spokoj jak caly dzien sie nasprzatam a potem zacznie lac deszcz :/
Czasami tez mam ochote dac sobie spokoj jak caly dzien sie nasprzatam a potem zacznie lac deszcz :/
Ja czasem mysle zeby zabrac Skodzine i moja magiczna skrzynke z roznorakimi mazidlami samochodowymi do Afryki i zarabiac jako sprowadzacz deszczu. Mialbym 110% skutecznosci.
Ja czasem mysle zeby zabrac Skodzine i moja magiczna skrzynke z roznorakimi mazidlami samochodowymi do Afryki i zarabiac jako sprowadzacz deszczu. Mialbym 110% skutecznosci.
Dobre , tylko darowal bym sobie te nadprogramowe 10% - burze moglby by spowodowac proby dociekania roznego rodzaju roszczen i odszkodowan. Pozatym zeby wywolac burze to trzeba na prawde sie napracowac i zrobic auto na blysk, bez polerki pewnie by sie nie udalo
Zamieszczone przez schmidtke
kurz, który gromadzi się niemal na moich oczach dosłownie strasznie mnie irytuje. A to mleczko do plastikowej deski rozdzielczej jedynki już nie działa..
Tak sie zastanawiam czy problem nie lezy w tym ze deska nie jest za tlusta/lepka przez co kurz sie na niej szybciej osadza. Powodem moze byc sam srodek (jest lepki) lub/i sposob aplikacji - mozliwe ze za duzo jest nalozone przez co nie wysycha do konca.
Jesli problemem jest srodek warto poszukac czegos co ma wlasciwosci antystatyczne. W przypadku aplikacji nakladac malo srodka. Po nalozeniu odczekac troche i przetrzec jeszcze raz wszystko sucha szmatka.
Dzięki wielkie za zainteresowanie tematem i sensowne p/odpowiedzi
jak na razie deska mojej nowej octavki nie była jeszcze niczym czyszczona (oprócz małej próby po stronie pasażera wspomnianego wyżej mleczka w sprayu - autoland -- które jak się okazało, nie przynosi spodziewanych efektów)
tak więc plastik jest "fabryczny i już dość mocno zakurzony - doraźne czyszczenie na sucho wystarcza na dwa dni
przyjrzałem się produktom podanym przez Ciebie firmek i pewnie trzeba będzie skorzystać z rady zaklinacza kurzu
o chusteczkach nawet nie pomyślałem - kojarzą mi się właśnie z pozostawianiem lepkości - ale to pewnie "efekt halo" po chusteczkach dla dzieci do wiadomej części ciała - ku wyjaśnieniu - mam w domu małego bobasa
pozdrawiam i dzięki wszystkim za rady
Zamieszczone przez schmidtke
kurz, który gromadzi się niemal na moich oczach dosłownie strasznie mnie irytuje. A to mleczko do plastikowej deski rozdzielczej jedynki już nie działa..
Tak sie zastanawiam czy problem nie lezy w tym ze deska nie jest za tlusta/lepka przez co kurz sie na niej szybciej osadza. Powodem moze byc sam srodek (jest lepki) lub/i sposob aplikacji - mozliwe ze za duzo jest nalozone przez co nie wysycha do konca.
Jesli problemem jest srodek warto poszukac czegos co ma wlasciwosci antystatyczne. W przypadku aplikacji nakladac malo srodka. Po nalozeniu odczekac troche i przetrzec jeszcze raz wszystko sucha szmatka.[/quote]
była: OI 1,9 TDI 170 tys km w dwa lata z hakiem
potem: OII FL 1,9 TDI 17 tys km od 23.04 do 29.07
teraz: Passat B5 1,9 TDI - mimo wszystko wolę Octavki
Komentarz